
Polska prapremiera Cjankali Friedricha Wolfa w reżyserii Leona Schillera w styczniu 1930 roku w Łodzi wywołała skandal i gwałtowne protesty. Na widowni wszczynano burdy, rozpylano gaz, rzucano pojemniki z cuchnącą cieczą. W Lublinie Cjankali początkowo miało być wystawione w Teatrze Miejskim, jednak po protestach środowisk prawicowych spektakl został przeniesiony do teatru przy ulicy Jezuickiej, co złośliwie skomentowała „Ziemia Lubelska”:
Ociekający cnotą korporanci i czysta młodzież katolicko-narodowa – zajadle manifestowała, gdy chciano wystawić Cjankali w Teatrze Miejskim. Głupstwo, że nie wiedzieli, o co chodzi w tej sztuce [...] – wypadało przecież pokrzykiwać. Za kilka dni Cjankali wystawiono w kinie Wiedza – za Krakowską Bramą i... żaden z tych bojowników obrażanej moralności nic zaprotestował. Czy uważali, że za Krakowską Bramą i to wolno?