Teatr Makowskich, miejsce stworzone jako klasyczne przedsiębiorstwo teatralne, z biegiem czasu otwierało się na nowinki technologiczne i inne modne atrakcje. Bardzo popularne w połowie XIX wieku były pokazy nazywane obrazami optycznymi, dioramami lub chromatropami. Pokazom towarzyszyły zazwyczaj wykłady „uczonych prelegentów”, ale obrazy powoływali w magiczno-techniczny sposób dagerotypiści, - mistrzowie fotografii.
W 1856 roku dwaj słynni fotografowie – Juliusz Ernst i Ludwik Filtz – zatrzymali się w Lublinie w hotelu Bawarskim przy Krakowskim Przedmieściu. Świadczyli tam nie tylko wysokiej klasy usługi „zdejmowania portretów fotograficznych, na papierze i na srebrnych płytach podług Daguerre’a”, ale – jak donosił „Kurier Warszawski” – zamierzali też „okazywać obrazy optyczne podług systemu Groppiusa”. Najdogodniejszym do tego miejscem – ze względu na możliwość wyciemnienia – był oczywiście teatr przy Jezuickiej.