Koniec XIX wieku to dla Lublina czas ekonomicznej prosperity. Wzbogacający się mieszczanie potrzebowali zarówno właściwej oferty kulturalnej, jak i odpowiedniego standardu miejsc rozrywki. Gruntowną przebudową Romuald Makowski próbował odsunąć decyzję władz miasta o budowie nowego teatru w Lublinie: wprowadził oświetlenie gazowe, dla lepszej akustyki zbudował sklepienie pozorne, zlikwidował jedną kondygnację lóż, a pozostałe „upiększył”, zamówił nową kurtynę, a malarza „powracającego z Petersburga”, co było nie lada rekomendacją, namówił na odwzorowanie na sklepieniu czterech muz: Erato, Melpomeny, Talii i Terpsychory, a nad łukiem scenicznym ich opiekuna Apolla z lirą w ręku. Na zewnątrz godności teatru strzegły ulistnione maski kobiece i gryfy.
1884
Apollo i muzy na ratunek
1884