Maksymilian
KOPYSTYŃSKI

Aktor, dyrektor teatru, działał od 1871 - zm. 1878. Występował na prowincji i prowadził kilka zespołów wędrownych. W Lublinie grał w sezonie 1875/76 w zespole Anastazego Trapszy, a potem sam prowadził zespół z którym grał na lubelskiej scenie od 23 września 1876 do 23 maja 1877.

Za jego dyrekcji w 1876 roku została porzygotowana oryginalna inscenizacja muzycznej adaptacji Chaty wuja Toma Harriet Beecher Stowe stworzona przez Dumanoira i A. Dennery’ego.

Tak pisał o jego lubelskiej dzialalności Stefan Kruk1:

Lublin był pierwszym miejscem, w którym wystąpił Kopystyński samodzielnie. A zabrał się do organizacji zespołu teatralnego wcześnie, bo już 22 czerwca 1876 roku „Kurier Lubelski” informował swoich czytelników o tym, że „znalazł się przedsiębiorca w osobie p. Kopystyńskiego, który z towarzystwem artystów zrekrutowanych z lepszych sił teatrów prowincjonalnych oraz z teatrów: poznańskiego, krakowskiego i lwowskiego ma zamiar osiąść stale w Lublinie i w tym celu zawarł już umowę
na tutejsze dwa teatra [zimowy i letni]. Pan Kopystyński zajął się już także skompletowaniem repertuaru scenicznego, złożonego przeważnie z nowych i oryginalnych utworów Lubowskiego, Sarneckiego i innych młodych autorów. Pan Kopystyński ma objąć teatr lubelski od 1 października br.”

A tak podsumował Stefan Kruk podsumował antrepryzę lubelską Kopystyńskiego2:

Trzeba przyznać, że Kopystyński wiernie trzymał się tego pozytywistycznego programu. Oto dowody. Na półmetku sezonu zimowego 1876/77 recenzent [Jan Warchocki] dokonał podsumowania dotychczasowej działalności zespołu. Sprawozdanie, o którym mówimy, nosi datę 2 stycznia 1877 i obejmuje okres ponad trzymiesięczny. W tym czasie Kopystyński dał 58 przedstawień (grając we wtorki, czwartki, soboty i niedziele), w tym — 36 „większych i mniejszych” komedii, 6 dramatów (2 melodramaty czarodziejskie) oraz 3 opery. „Przyznać musimy — pisał Jan Warchocki — że obecny teatr dał nam poznać wiele dzieł nowych, tak oryginalnych jak i tłumaczonych, wcale przez poprzednie towarzystwa nie granych, z których niejedno odznaczało się istotną wartością literacką i sceniczną”3. Jakie to nowości? Dramat Feuilleta, ukazujący zmaganie „dwu światów” — feudalnego i kapitalistycznego, już wymieniliśmy [Dwa światy]. Tutaj dodajmy dawniejszy melodramat Chata wuja Toma Dumanoira i A. Dennery’ego, grany w Lublinie po raz pierwszy i interpretowany w kategoriach społecznych. Wśród komedii tłumaczonych odnajdujemy m. in.: Świetną partię E. Augiera, Nitkę jedwabiu i Stryja Sama V. Sardou, wreszcie Zatrute pożycie I. Czernyszewa i Bankructwo B. Björnsona w tłumaczeniu E. Lubowskiego. Wszystkie te utwory lublinianie ujrzeli po raz pierwszy. Komedia Czernyszewa była drugim utworem rosyjskim granym w tym mieście po powstaniu styczniowym, utwór zaś Björnsona był jaskółką „skandynawizmu”. Z nowości polskich wymienić należy przede wszystkim utwory Edwarda Lubowskiego (Przesądy, Gonitwy) oraz Zygmunta Sarneckiego (Febris aurea i Dworacy niedoli). Obydwaj wymienieni autorzy polscy ściśle współpracowali z Maksymilianem Kopystyńskim. Już sam ten fakt wskazuje, jakie zainteresowania repertuarowe przejawiał ów antreprener i jaką kulturę literacką musiał sobie przyswoić, skoro w tak krótkim czasie potrafił wystawić tyle interesujących nowości, premier wykazujących wyraźnie realistyczną i pozytywistyczną proweniencję Kopystyńskiego — aktora i dyrektora towarzystwa dramatycznego. Dano trzy utwory śpiewane, dwa mniejszych rozmiarów (Wesele w Ojcowie, Piękna pasterka), oraz jedną operę pełnospektaklową: Violettę (Trawiatą) G. Verdiego. Opera ta stała się szlagierem sezonu, grano ją bowiem dwanaście razy. Pobiła ją tylko Emigracja chłopska W. L. Anczyca, grana czternastokrotnie.
Ogółem w sezonie zimowym 1876/77, zakończonym 24 maja, dano 140 spektakli, w tym: 54 komedie, 28 dramatów i tzw. „dzieł scenicznych”, 9 wodewilów i krotochwil, 11 oper i operetek;

[1] Stefan Kruk, Życie teatralne w Lublinie 1782-1918, Wydawnictwo Lubelskie, 1982, s. 110.

[2] Stefan Kruk, tamże, s. 111.

[3] Jan Warchocki, Teatr — świątynia Talii i Melopomeny, „Kurier Lubelski” 1876, nr 108.

Więcej szczegółów biograficznych na stronie Encyklopedii Teatru Polskiego → Maksymilian Kopystyński
 

Wyszukaj

Wpisz poniżej wyszukiwaną frazę, po czym wciśnij przycisk "Szukaj".

Cookies

W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie na naszej stronie stosujemy pliki cookies. Korzystanie ze strony oznacza, że cookies będą zamieszczane w Państwa urządzeniu; więcej informacji znajdą Państwo w polityce prywatności.

Należy zaakceptować cookies, aby przeglądać zawartość strony. Decyzję można w każdym momencie zmienić w ustawieniach przeglądarki.